W ramach projektu „Spotkania z Nauką” 24 maja na Międzynarodowych Targach Książki w Warszawie odbył się wykład dr. Artura Madalińskiego – filologa, krytyka literackiego oraz doktora nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa, dyrektora Biblioteki Śląskiej, zatytułowany „Głębokie zanurzenie czy ucieczka od świata? Czytanie a życie”.
Tytuł ten nawiązuje do dwóch modeli czytania. Pierwszy, który można nazwać eskapistycznym, jest właśnie „ucieczką od świata”. Czytelnik, chcąc przerwy od rzeczywistości, od swoich problemów, porzuca na czas lektury siebie i w pewien sposób staję się kimś innym – bohaterem powieści.
„Samo zanurzenie w lekturze nie miało twarzy, byłam każdym i nikim. Byłam niczym nieskrępowana” – W odniesieniu do tego sposobu czytania Madaliński przywołał słowa Rebecci Solnit.
Drugi model z kolei można uznać za przeciwieństwo pierwszego. Polega on na wykorzystywaniu literatury do większego zagłębienia się w otaczającą rzeczywistość. Jest właśnie tytułowym „głębokim zanurzeniem”. Czytelnik w tym modelu wykorzystuje doświadczenie zebrane z lektury w swoim życiu, dzięki czemu może mocniej je przeżywać i lepiej rozumieć.
Madaliński jednak nie chce w swoim wykładzie wybierać, który z tych modeli jest lepszy, bardziej przydatny czy poprawny.
– Uważam, że ta dychotomia oparta jest na całkowicie fikcyjnym założeniu, że literatura w ogóle nie jest częścią świata, że opowieści fikcyjne nie są częścią rzeczywistości, w której toczy się nasza egzystencja. Ttymczasem fikcje są budulcem świata, w którym żyjemy, współtworzą go – mówił dr Artur Madaliński.
Dzięki czytaniu również uczymy się o świecie – możemy poznać myśli innych ludzi, które inaczej byłyby dla nas niedostępne. Tworzymy w ten sposób również więź z autorem i dziełem. Czytając, wnosimy część siebie do tego, co czytamy. Nasze osobiste przeżycia wpływają na to jak odbieramy lekturę. W ten sposób nasza rzeczywistość miesza się ze światem fikcyjnym. Z kolei każdy przeczytaya przez nas tekst wpływa w jakiś sposób na nas, zmienia coś w nas.